ZAPRASZAMY
Pon i Śr  14.00-20.00
Wt i Czw 9.00-20.00

icon fb  icon yt

Wiadomości

WIADOMOŚCI         CZYTELNIA         MEDIA         GALERIA

Papież Franciszek w PE na rzecz migrantów i uchodźców

25 listopada 2014 roku, tuż po 11.15 rozpoczęła się uroczysta sesja Parlamentu Europejskiego. Jej gościem honorowym był papież Franciszek, który powitany został długą owacją na stojąco.

Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, witając Ojca świętego przypomniał przemówienie św. Jana Pawła II na forum Parlamentu Europejskiego sprzed 26 laty, które było kamieniem milowym na drodze do upadku żelaznej kurtyny i początkiem ponownego zjednoczenia Europy. Zwrócił uwagę, że papież Franciszek przemówi przed PE do ponad 500 mln mieszkańców, 28 krajów członkowskich, a deputowani, którzy reprezentują je w tym zgromadzeniu, ukazują różnorodność Europy.

Ojciec święty Franciszek w swoim przemówieniu zwrócił uwagę na problemy migrantów i uchodźców we współczesnym świecie, w tym także na problemy związane z migracją w krajach Wspólnoty Europejskiej.

Papież mówił: Podobnie, konieczne jest wspólne stawienie czoła problemowi migracji. Nie można się godzić z tym, by Morze Śródziemne było wielkim cmentarzem! Na łodziach, które codziennie docierają do wybrzeży europejskich są mężczyźni i kobiety potrzebujący gościnności i pomocy. Brak wzajemnego wsparcia w Unii Europejskiej grozi zachęcaniem do rozwiązań partykularnych problemu, które nie biorą pod uwagę ludzkiej godności imigrantów, sprzyjając pracy niewolniczej i nieustannym niepokojom społecznym. Europa będzie w stanie poradzić sobie z problemami związanymi z imigracją, jeśli będzie umiała jasno zaproponować swoją tożsamość kulturową i wprowadzić w życie odpowiednie ustawodawstwo, które potrafiłoby jednocześnie chronić prawa obywateli europejskich i zapewnić gościnność dla imigrantów; jeśli będzie umiała przyjąć politykę poprawną, odważną i konkretną, która pomoże krajom ich pochodzenia w rozwoju społeczno-politycznym i przezwyciężeniu konfliktów wewnętrznych – głównej przyczyny tego zjawiska – zamiast polityki interesów, która zwiększa i podsyca te konflikty. Trzeba zająć się przyczynami, a nie tylko skutkami.